Rafał Bujalski: Ostatnio w programie LEX Prawo Europejskie ukazał się Pana komentarz do czerwcowego wyroku Trybunału w Luksemburgu dotyczącego wystawiania faktur VAT w językach obcych. Jakie było tło tego rozstrzygnięcia?

Władysław Varga: Wyrok Trybunału w sprawie C-15/15 zapadł na kanwie stanu faktycznego, w którym belgijska spółka New Valmar, produkująca artykuły dziecięce, podjęła współpracę z włoskim podmiotem. Włosi mieli być dystrybutorem New Valmar w swoim kraju. Mimo, że podpisana umowa miała być długoterminowa, już rok po jej podpisaniu spółka belgijska ją wypowiedziała. Powodem była nierzetelność kontrahenta włoskiego i zaległości płatnicze.

>> Jeśli jesteś zainteresowany prawem europejskim, czytaj nasze wywiady z ekspertami dotyczące tej tematyki >>

Na pozew o zapłatę zaległych faktur firma włoska odpowiedziała oryginalnym zarzutem - podniosła, że faktury New Valmar były nieważne, ponieważ zostały sporządzone po włosku. Tymczasem zgodnie z regulacjami belgijskimi faktury wystawiane przez lokalne podmioty, nawet jeżeli dotyczyły transakcji o charakterze transgranicznym, powinny być sporządzane w języku krajowym pod rygorem nieważności. Sąd belgijski, który rozpatrywał sprawę, powziął wątpliwość czy przepisy krajowe w tym zakresie są zgodne z Dyrektywą VAT oraz Traktatem o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, w tym zwłaszcza art. 35 TFUE, który dotyczy kwestii fundamentalnej w UE - swobody przepływu towarów.

Jak sprawę rozstrzygnął Trybunał?

Trybunał nie dopatrzył się naruszenia przepisów Dyrektywy VAT. W Dyrektywie bowiem regulacje dotyczące języka faktur są lakoniczne i dotyczą wyłącznie możliwości nałożenia przez państwo członkowskie na podatników obowiązku tłumaczenia określonych faktur. Natomiast oceniając sprawę przez pryzmat traktatowej swobody przepływu towarów TS UE uznał, że regulacje belgijskie są sprzeczne z prawem unijnym. Nałożenie bowiem na lokalny podmiot obowiązku redagowania wszystkich danych figurujących na fakturach dotyczących transakcji transgranicznych wyłącznie w języku urzędowym danego kraju pod rygorem nieważności jest zbyt daleko idącym utrudnieniem, zakłócającym swobodny przepływ towarów.

Rozumiem, że Trybunał odwołał się w tym przypadku do naruszenia zasady proporcjonalności?

Tak. TS UE uznał, że całkowity zakaz używania obcego języka na fakturach pod rygorem nieważności jest nieproporcjonalny do zamierzonego celu. Trybunał jest tutaj konsekwentny - podobne rozstrzygnięcia zapadały wcześniej, np. w sprawie C-250/95 Futura, gdzie TS UE również podkreślił, że państwa członkowskie nie mogą wprowadzać nieadekwatnych utrudnień (w tamtym przypadku chodziło o przepisy luksemburskie przewidujące obowiązek prowadzenia odrębnej księgowości w Luksemburgu w przypadku zakładów nierezydentów).

 

 

Jakie znaczenie ma to orzeczenie sądu unijnego dla polskich podatników?

Wyrok ma znaczenie w dwóch aspektach. Po pierwsze, oznacza on, że nie ma żadnych przeszkód, aby wystawiać faktury dotyczące transakcji transgranicznych w językach obcych. Ta kwestia jednak w Polsce nie budziła nigdy większych kontrowersji - od dawna przyjęte jest, że transakcje transgraniczne oraz lokalne B2B (pomiędzy podatnikami) mogą być dokumentowane fakturami wystawianymi w języku wybranym przez strony. Nakaz używania języka polskiego dotyczy tylko faktur wystawianych na rzecz polskich konsumentów.

A drugi aspekt?

Drugi aspekt dotyczy podkreślenia w omawianym orzeczeniu przez Trybunał znaczenia swobody przepływu towarów. Moim zdaniem, tak silne zaakcentowanie przez Trybunał tej zasady oznacza, że wątpliwe z punktu widzenia zgodności z prawem unijnym są polskie regulacje utrudniające transgraniczny swobodny przepływ towarów poprzez wprowadzanie motywowanych lokalnie obostrzeń administracyjnych na gruncie VAT. Chodzi tu np. o art. 87 ust. 2 ustawy o VAT zabraniający dokonywania zwrotów VAT na rachunki bankowe inne niż polskie. Trudno wskazać usprawiedliwiony cel takiej regulacji, naruszającej zarówno swobodę przepływu towarów i usług, jak i swobodę przedsiębiorczości.

Czy wskazany przepis ustawy VAT to jedyna regulacja podatkowa, która Pana zdaniem może okazać się niezgodna z prawem UE w związku z zapadłym orzeczeniem?

Nie. To samo dotyczy gorącej ostatnio kwestii, czyli jednolitego pliku kontrolnego (JPK). Art. 82 § 1b Ordynacji podatkowej, który przewiduje obowiązek comiesięcznego raportowania ewidencji VAT w schemacie jednolitego pliku kontrolnego i art. 193a Ordynacji podatkowej, który nakazuje przedstawiać w tej samej formie (na żądanie organu) pełne księgi oraz wszystkie operacje na rachunkach bankowych (które mogą nie mieć nic wspólnego z polskimi rozliczeniami VAT), są sprzeczne ze swobodą przepływu towarów w rozumieniu przyjętym przez Trybunał w glosowanym wyroku oraz w orzeczeniu w sprawie C-250/95 Futura. Cel kontrolny mógłby zostać bowiem zrealizowany również w inny sposób - np. poprzez przekazanie ewidencji VAT w jednym ze standardowych i powszechnie stosowanych formatów elektronicznych (plik Excel). Przedstawianie zaś pełnych ksiąg, dotyczących niekiedy (np. w odniesieniu do nierezydentów zarejestrowanych w Polsce jedynie na VAT) operacji dokonywanych poza Polską oraz prowadzonych za granicą rachunków bankowych trudno uznać za niezbędne dla efektywnego prowadzenia kontroli. Te dane są w ogóle nierelewantne dla potrzeb weryfikacji polskich rozliczeń VAT.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

-----------------------------

* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.