Cywilne służby specjalne ABW i CBA prowadziły w tym czasie sprawy, w których suma potencjalnych strat Skarbu Państwa wyniosła ponad 11,3 mld zł - wynika z danych uzyskanych przez PAP. CBA zajmuje się głównie zwalczaniem przestępstw korupcyjnych, a ABW przestępstw wymierzonych w interesy ekonomiczne państwa.
 
Według rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych Stanisława Żaryna dzięki skutecznym działaniom służb chronione są interesy ekonomiczne Polski, a korzyści Skarbu Państwa można liczyć w miliardach złotych. Jego zdaniem oznacza to wzrost efektywności służb specjalnych i lepszą koordynację ich pracy.

Wynika z nich, że od początku 2016 roku ABW prowadziła 274 śledztwa dotyczące przestępstw podatkowych - wyłudzeń VAT, nieopłacenia akcyzy, nieopłacenia ceł. W całym ubiegłym roku było to 144 spraw, a w 2017 r. do tej pory - 130.

ABW od początku 2016 r. zatrzymała w tych sprawach 276 osób, a zarzuty w usłyszało 528 podejrzanych. 122 osoby Agencja zatrzymała w całym 2016 r. a 154 - w 2017 r. Suma potencjalnych strat Skarbu Państwa w sprawach prowadzonych przez ABW we wszystkich śledztwach gospodarczych to ponad 10,3 mld zł. (7 mld w 2016 r. i 3,3 mld zł do tej pory w 2017 r.). W 2016 r. tylko w sprawach związanych z podatkiem VAT działania ABW dotyczyły przestępstw na łączną sumę ponad 3,3 mld zł.

Ujawnione przez CBA szkody Skarbu Państwa wyniosły natomiast łącznie ok. 960 mln zł - w 2016 r. niemal 600 mln zł i 360 mln zł do tej pory w 2017 r. Dodatkowo Biuro wykryło przestępstwa związane z wręczeniem łapówek w sumie na kwotę 25 mln zł. Oprócz tego rekomendacje CBA w różnych sprawach ekonomicznych pozwoliły Skarbowi Państwa zaoszczędzić setki milionów złotych - wynika z podsumowania.

Większa skuteczność organów ścigania w identyfikowaniu przestępczych działań prowadzących do wyłudzania VAT czy akcyzy bardzo cieszy Romana Namysłowskiego, doradcę podatkowego, partnera w Crido Taxand. Ekspert podkreśla jednak, że nie liczba zidentyfikowanych podmiotów czy spraw lub kwota wydanych decyzji są istotne. Zdaniem Romana Namysłowskiego w większości przypadków spraw dotyczących wyłudzeń egzekwowalność zaległości z wydanych decyzji jest na stosunkowo niskim poziomie. To co dzisiaj jest kluczowe, to być krok przed przestępcami, łapać ich za rękę na próbie wyłudzenia podatku lub skutecznie im zapobiegać. Tylko wtedy będziemy mogli mówić o sukcesie. I wprowadzane mechanizmy: JPK czy STIR i towarzyszące temu narzędzia analityczne mogą pomóc w osiągnięciu tego celu.

Maciej Zborowski, adwokat i doradca podatkowy w Kancelarii Ożóg Tomczykowski, zwraca uwagę, że ocena działań służb specjalnych i służb podatkowych w zakresie zwalczania wyłudzeń VAT jest inna z perspektywy interesów fiskalnych, inna zaś z perspektywy interesów podatników wplątanych (najczęściej nieświadomie) w udział w oszustwie podatkowym. Zdaniem eksperta z punktu widzenia percepcji podatników istotne jest, że kluczowa dla odliczenia podatku VAT kwestia tzw. należytej staranności, nie została nigdzie uregulowana, a podejmowane przez przedsiębiorców akty staranności bazujące na dostępnych danych urzędowych (KRS, CEIDG, status podatnika VAT czynnego, koncesje, itp.), są w przeważającej liczbie przypadków uznawane za niewystarczające dla wykazania działania w dobrej wierze. Maciej Zborowski zwraca uwagę, że kryteria oceny rzetelności kontrahenta proponowane przez organy państwa, jak np. siedziba adekwatna do rozmiaru prowadzenia działalności, są natomiast bliżej niedookreślone i rodzą ryzyko dowolnego ich stosowania tak przez samych podatników, jak zwłaszcza przez kontrolujących. Dodaje, że w obecnym stanie prawnym, za wystarczającą dla dochowania należytej staranności weryfikację rzetelności kontrahenta, powinna być uznawana weryfikacja odwołująca się do informacji dostępnych podatnikom na podstawie prawa (KRS, CEIDG, status podatnika VAT czynnego, koncesje, itp.). Ekspert przypomina, że opowiedział się za tym również Naczelny Sąd Administracyjny w niektórych swoich orzeczeniach. Nadmierny fiskalizm może bowiem skutkować uznawaniem uczciwych podatników za oszustów podatkowych i demotywować ludzi przedsiębiorczych a jednocześnie zapobiegliwych (w zakresie, w jakim pozwalają im na to przepisy prawa) do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce.

Krzysztof Koślicki