Zaskarżenie decyzji KE zapowiedziała premier Beata Szydło, natomiast zawieszenie podatku handlowego - szef resortu finansów Paweł Szałamacha. Minister oskarżył przy tym KE o wspieranie międzynarodowych korporacji, uznając jej decyzję za sukces lobbystów. W odpowiedzi rzecznik Komisji Ricardo Cardoso zapewnił, że była to obiektywna decyzja, a dochodzenie wykaże czy słuszna.

"Stosowaliśmy i będziemy stosować zasady dotyczące pomocy państwa bezstronnie i konsekwentnie. Dotyczy to zarówno państw członkowskich, jak i przedsiębiorstw. Wielokrotnie mówiłem, że nasze dochodzenia zawsze są oparte na faktach i przepisach prawnych" - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE.

W ocenie polskiej premier decyzja KE uwzględnia raczej "interesy różnych lobby", niż państw członkowskich Unii Europejskiej. Szefowa rządu zauważyła przy tym, że podobne ustawy obowiązują w innych państwach Unii. "My od Komisji oczekujemy tego, żeby sprawiedliwie podchodziła do oceny wszystkich państw, a nie wybiórczo traktowała i do tego jeszcze chroniła różnego rodzaju lobby i wpływy interesów. My oczekujemy tego, żeby Komisja stawała po stronie państw" - powiedziała na konferencji prasowej.

„Decyzja KE jest sukcesem lobbystów, jest działaniem na korzyść korporacji ponadnarodowych z pokrzywdzeniem przedsiębiorców” – ocenił minister finansów Paweł Szałamacha. Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej zapowiedział jednak, że w obronie przedsiębiorców przed konsekwencjami "kontrowersyjnej, nieroztropnej decyzji" KE, jego resort zawiesi podatek handlowy w obecnej formie.

Wyjaśnił także, że decyzja Komisji ws. polskiego podatku od handlu detalicznego jest sukcesem lobbystów, ponieważ KE wsparła doskonale zoptymalizowane podatkowo ponadnarodowe korporacje, które nie płacą w Polsce podatków. Minister zastrzegł, że ze względu na tajemnicę skarbową nie może przekazać danych dotyczących kwot i nazw koncernów handlowych, które od wielu lat funkcjonują w Polsce i realizują obroty rzędu 3–5 mld złotych, a – jak mówił - nie płacą ani złotówki podatku dochodowego w Polsce. "Te koncerny teraz uzyskują wsparcie ze strony Komisji Europejskiej" – ocenił. Podkreślił także, że swoją decyzją Komisja wspomaga filozofię gospodarczą, w wyniku której od lat w Europie "mamy do czynienia ze stagnacją". „To decyzja arbitralna, czysto polityczna” – uznał Szałamacha.

Szef resortu finansów zapewnił też, że jego resort przedstawi nową formułę podatku od handlu wielkopowierzchniowego. Zostanie on wprowadzony z początkiem 2017 r. Jednocześnie minister zapowiedział korekty w przyszłorocznym budżecie.

Zobacz: Nowy podatek od handlu od 1 stycznia 2017 roku >>

"Ministerstwo Finansów przedstawi Radzie Ministrów projekt ustawy, który wprowadzi podatek obciążający handel wielkopowierzchniowy według innej formuły, w pewnym zakresie dokona korekt w projekcie ustawy budżetowej na rok 2017" - powiedział Szałamacha. „W tym roku budżet nie uzyska tych wpływów, które założyliśmy - to jest oczywiste" - dodał.