Tak wskazał NSA w wyroku z 18 lutego 2015 r. Spór w sprawie sprowadza się do rozstrzygnięcia, czy sprzedaż w badanych okresach rozliczeniowych za pośrednictwem portalu Allegro towarów, były wykonywane przez podatnika w imieniu własnym i na własny rachunek, w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.

Fiskus po przeprowadzonej kontroli podatkowej stwierdził, że w kontrolowanym okresie podatnik zaniżył w deklaracjach VAT-7 wartość dostaw podlegających opodatkowaniu oraz zaniżył podatek należny, nie wykazując w całości sprzedaży dokonanej za pośrednictwem internetu. Poza tym sprzedaż odbywała się także za pomocą sklepu internetowego oraz na bazarze. W szczególności przeprowadzona przez fiskusa analiza danych z wyciągów bankowych wykazała, że należności z tytułu sprzedaży internetowej, które wpłynęły na rachunek bankowy podatnika, znacznie przewyższały wartość dostaw wykazaną w księgach i deklaracjach dla celów VAT. Podatnik tłumaczył się najpierw, że sprzedaż na portalu dokonywana była przez jego żonę, która zarejestrowała konto wykorzystując imię córki. Natomiast w miarę przeprowadzanych czynności dowodowych przez fiskusa zmienił swoje twierdzenia wskazując, że uczestniczył z żoną w sprzedaży towarów za pomocą ww. nicku, ale były to towary drugiego gatunku.

Fiskus ustalił jednak, że potwierdzeniem działalności podatnika za pomocą określonego nicku były wpływy należności ze sprzedaży na rachunek bankowy podatnika, opłacanie z tego rachunku prowizji należnej. Natomiast żona miała znikomą wiedzę w zakresie dokonywanej sprzedaży za pomocą nicku "k". Potwierdzeniem prowadzenia sprzedaży za pomocą nicka "k" przez samego podatnika było to, że:

- na stronach aukcji prowadzonych za pośrednictwem powyższego nicka wskazywano mail oraz NIP należące do podatnika,

- wskazywano możliwość wystawienia faktury VAT,

- podawano numer konta bankowego podatnika,

- jako rekomendację wskazywano prowadzenie od wielu lat sprzedaży w branży.

Zdaniem fiskusa, nie było też podstaw do zastosowania w sprawie zwolnienia przewidzianego dla dostawy towarów używanych. A według podatnika o sprzedaży towarów używanych miały świadczyć negatywne komentarze kontrahentów. Powołując się na zawartą w art. 43 ust. 2 pkt 2 ustawy o VAT definicję "towarów używanych" organ wskazał, że wymóg używania towaru odnosi się bezpośrednio do zbywcy (a nie w ogóle używanego). A nie jest możliwe, by podatnik był w stanie korzystać w okresie objętym postępowaniem z tak dużej ilości towarów (3500 sztuk sprzedawanych towarów, w powtarzalnym asortymencie podczas tej samej aukcji). W ocenie organu całkowicie nierealne jest, by towary te były wcześniej wykorzystywane przez podatnika zgodnie z przeznaczeniem nie krócej niż pół roku, na jego własne potrzeby.

Sprawa trafiła ostatecznie do NSA. Sąd zgodził się z fiskusem. Jego zdaniem podatnik w spornych transakcjach za pomocą nicka "k." dokonywał sprzedaży w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, tj. we własnym imieniu i na własny rachunek.

Zdaniem sądu, bez większego znaczenia w sprawie jest to, kto dokonał rejestracji konta "k." (istotne jest to, kto się nim posługiwał i dokonywał za jego pomocą sprzedaży towarów), czy to, że jako nadawca na paczkach wskazana była żona podatnika, a nie on sam. Według sądu, o ile można się zgodzić ze stroną, że wskazanie w opisie konta "k." na rachunek bankowy podatnika i doświadczenie w branży zoologicznej jest bez znaczenia, gdy informacje te dotyczą w równym zakresie obojga małżonków, a podanie maila podatnika nie może być uznane za decydujące, to już wyraźne odwołanie się do cech działalności gospodarczej podatnika, takich jak nadany mu numer NIP czy wskazanie na możliwość wystawiania faktur VAT, trudno zinterpretować inaczej, niż jako znak powiązania właśnie z tą działalnością, i to bez względu na to, kto te dane na stronie internetowej zamieścił. Zresztą wszystkie twierdzenia podatnika odcinające go od transakcji dokonanych za pomocą nicka "k." tracą na znaczeniu, jeśli weźmie się pod uwagę to, że w przypadkach, w których nabywcy żądali wystawienia faktur VAT, faktury takie wystawiał właśnie podatnik. A skoro ustalone w sprawie okoliczności faktyczne wskazywały na to, że przy pomocy spornego nicka w ramach działalności gospodarczej dokonywał transakcji sprzedaży, działając we własnym imieniu i na własny rachunek, to zostały spełnione przesłanki przedmiotowo-podmiotowe ich opodatkowania w świetle art. 5 ust. 1 w zw. z art. 15 ust. 1 i 2 ustawy o VAT.

Wyrok NSA z 18 lutego 2015 r., sygn. akt I FSK 1801/13

Omówienie pochodzi z programu Vademecum Głównego Księgowego