Finansowanie Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych ma pochodzić z dwóch źródeł. Pierwszym ma być przekierowanie części składki na Fundusz Pracy. 0,15 p.proc. wpłaty na Fundusz Pracy będzie przeznaczone na niepełnosprawnych. Składka na FP nie ulegnie jednak podwyższeniu. W dalszym ciągu będzie to 2,45 proc. Składka na FP jest kosztem pracodawcy.

Drugim źródłem finansowania wsparcia będzie danina solidarnościowa. Zapłacą ją wszystkie osoby fizyczne, których roczne dochody są wyższe niż 1 mln zł. Danina wyniesie 4 proc. i będzie obliczana od nadwyżki dochodów ponad 1 mln. zł. Będzie się ją obliczało w rocznych zeznaniu podatkowym.

Planuje się, że system finansowego wsparcia niepełnosprawnych zacznie obowiązywać już od stycznia 2019 r. Pierwsze wpłaty z daniny solidarnościowej pojawią się natomiast na początku 2020 r., po rozliczeniu PIT za 2019 r. Wpłaty z Funduszu Pracy będą przekazywane natomiast już na początku 2019 r.

Agnieszka Bieńkowska, doradca podatkowy, partner w Gekko Taxens, wskazuje, że zgromadzenie funduszy na rzecz wsparcia finansowego osób z niepełnosprawnościami to słuszny cel i na pewno każdy go popiera. Jej zdaniem powstaje jednak pytanie o sposób, w jaki się to robi. Czy faktycznie chodzi o wsparcie osób niepełnosprawnych, czy o realne podwyższenie stawki podatkowej dla najlepiej zarabiających. Zauważa, że potem wszyscy się dziwią, że polscy przedsiębiorcy przenoszą się i swoje firmy za granicę.

Rząd szacuje, że sama danina solidarnościowa przyniesie 1,15 mld zł. Zapłaci ją ok. 25 tys. osób. Przekazanie części składek z FP zapewni natomiast 650 mln zł.

Zdaniem prof. Adama Mariańskiego z Uniwersytetu Łódzkiego podatki nie powinny służyć finansowaniu konkretnych celów. Państwo gromadzi dochody, aby finansować wydatki publiczne, w tym także na rzecz osób potrzebujących, czyli w tym przypadku osób niepełnosprawnych. Cel jest zasadny. Prof. Mariański podkreśla jednak, że nie można wprowadzać zwiększonych obciążeń podatkowych, aby sfinansować jeden konkretny wydatek. Zwraca uwagę, że mamy tu zatem do czynienia z podwyżką podatków dochodowych, tyle tylko że nieprawidłowo określaną daniną solidarnościową. Funkcja redystrybucyjna podatków jest ostatnia z możliwych do zastosowania.

Czytaj również: Są założenia daniny solidarnościowej >>